Aktualności
Od wielu lat organizuje się różne konkursy na miss danego kraju, kontynentu czy globu i wybiera najpiękniejszą kobietę. Co roku wygrywa ktoś inny… Gdyby tak zapytać, kto był najdoskonalszą żoną i matką w historii ludzkości, ciekawe kogo by wskazano?…
8 grudnia w Kościele Katolickim obchodzi się uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Dogmat ten, czyli prawdę wiary podaną do wierzenia, ogłosił papież Pius IX właśnie 8 grudnia 1854 roku. Nie uznają go chrześcijanie prawosławni, protestanci i anglikanie, ponieważ nie przyjmują zwierzchności papieża. Natomiast chrześcijanie prawosławni żywią dużą cześć dla Matki Bożej, której poświęcają kościoły i pieśni, np. akatyst. Uroczystość Niepokalanego poczęcia NMP była obchodzona na wschodzie już od VIII wieku.
Uroczystość ta wskazuje na niezwykły przywilej, jakim została obdarzona prosta dziewczyna z Nazaretu, żyjąca prawie dwa tysiące lat temu… Chodzi o wolność od grzechu pierworodnego i jego skutków. Kościół wierzy, że ze względu na przyszłe zasługi Chrystusa, boską godność Syna Bożego, Maryja, która miała stać się Jego matką, została uchroniona od grzechu, będącego konsekwencją pierwszego nieposłuszeństwa naszych prarodziców (Rdz 3,1-24). Grzech pierworodny, a więc stan oddzielenia od Boga, jest udziałem każdego poczętego dziecka. Wiąże się z nim pewna „wrodzona” skłonność do zła, nazywana pożądliwością oczu, ciała i pychą (1J 2,16). Od tego grzechu i jego skutków był wolny Jezus Chrystus oraz ta, która miała stać się Jego matką.
Grzech pierworodny sprawia, że ludzie popełniają grzechy osobiste, które są zawsze zaprzeczeniem miłości. Grzechy oraz wspomniana pożądliwość zdecydowanie utrudniają miłowanie Boga, samego siebie i ludzi. Maryja, wolna od ciężaru pierworodnej zmazy i jej skutków, czyli pożądliwości, była też wolna od grzechów osobistych. Od momentu poczęcia była „pełna łaski”, obdarzona darami Ducha Świętego, czyli świętością – doskonałą miłością (Łk 1,28). Oznacza to, iż mogła w sposób doskonały miłować Stwórcę, wypełniając Jego wolę, a także kochać męża – św. Józefa oraz Jezusa.
Wynika z tego, że była idealną żoną, o czym się za bardzo nie mówi, akcentując przeze wszystkim Jej macierzyństwo. Niemniej nawet w porządku chronologicznym małżeństwo z Józefem wyprzedzało niezwykłe Boże macierzyństwo (por. Łk 1,26-27). Nie chodzi o umniejszanie znaczenia tego cudownego przywileju, lecz o wydobycie wymiaru małżeńskiego w życiu Niepokalanej. Józef miał najwspanialsza żonę pod słońcem, jakiej nie było wcześniej i nigdy nie będzie… Mimo że nigdy z nią nie współżył, to można sądzić, że był szczęśliwy, mając u boku kobietę, która w wyjątkowy sposób go kochała…
Maryja może być zatem uważana za patronkę i wzór żon oraz matek, podobnie jak św. Józef jest wzorem i orędownikiem mężów oraz ojców.
dr Piotr Chrabąszcz