„Postanawiam czynić wszystko, co umiem i co mogę, aby ludzie Cię znali i kochali, i aby wynagrodzić zniewagi, które spotykają Cię codziennie od nich, a zwłaszcza od członków mojej rodziny” – Laura Vicuña
Błogosławiona Laura należy do nielicznego grona dzieci wyniesionych na ołtarze. Urodziła się 5 kwietnia 1891 roku w stolicy Chile, Santiago. Bardzo wcześnie zaczęła ujawniać cechy wyróżniające ją spośród wychowanek szkoły w Junin de los Andes w Argentynie. Duchowość Laury trafnie oddają jej słowa: „Myśl o Bogu pomaga mi, pociesza i towarzyszy wszędzie, gdziekolwiek się znajdę, w szkole czy na podwórku”. Pobyt w salezjańskim kolegium był dla Laury czasem kroczenia ku szczytom świętości. Pociągnięta przykładem św. Dominika Savio wypełniała jego hasło: „Raczej umrzeć niż zgrzeszyć”. Pojęła, że sens życia leży w poznaniu Jezusa i miłości do Niego.
W roku 1902, po przyjęciu sakramentu bierzmowania Laura chciała wstąpić do zgromadzenia sióstr salezjanek. Odmówiono jej jednak z powodu grzesznego życia matki. Sytuacja ta napawała ją wielkim bólem. Modliła się wiele o nawrócenie mamy, a gdy to nie pomogło, ofiarowała siebie. Ten płynący z głębi serca dar został przyjęty przez Boga. Po śmierci na grobie Laury wyryto napis: „Życie jej było poematem czystości, ofiary i miłości wobec matki”.
.
Jan Paweł II ogłosił Laurę Vicuña błogosławioną w roku 1988. Nazwał ją „eucharystycznym kwiatem”. Mówił wówczas: „Postać bł. Laury uczy wszystkich, że z pomocą łaski można przezwyciężyć zło, że ideał czystości i miłości, nawet gdy się go znieważa i atakuje, ostatecznie zajaśnieje i oświeci serca. Moment beatyfikacji […] pomaga nam także zrozumieć niezastąpioną rolę rodziny w wychowaniu dzieci oraz to, że dzieci mają prawo do życia w normalnej rodzinie, będącej miejscem wzajemnej miłości oraz formacji ludzkiej i chrześcijańskiej. Wydarzenie dzisiejsze jest apelem do współczesnej społeczności ludzkiej, aby potrafiła respektować instytucję rodziny i wychowanie dzieci. Niech Laura Vicuña oświeci was wszystkich, młodych, i niech inspiruje do rzeczy wielkich”.