ROZPOCZĘCIE DROGI KRZYŻOWEJ
W imię † Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Bóg Ojciec: Szatan walczy ze Mną i walczy z tobą wszelkimi sposobami, bo powierzyłem ci cały świat i twój naród i zastrzegłem: Czas się skończył. Pełnij Moją Wolę i zostań Moim bohaterem albo porzuć ją i zatrać wszystkie łaski. Moje Serce jest rozdarte. Przepełnione miłością do ciebie i oczekujące wybawienia świata przez tę właśnie miłość i odczuwające ból z powodu twoich zaniedbań, lekceważenia Mojego cierpienia, Moich próśb i nalegań. Powiedziałem ci przecież, że mam już tylko ciebie. Jesteś dla Mnie największą radością, ale jeśli nie chcesz i wciąż ociągasz się z wykonaniem Mojej Woli, ranisz Mnie najboleśniej.

STACJA I
PAN JEZUS SKAZANY NA ŚMIERĆ
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Zamknij oczy i przenieś się przed Najświętszy Sakrament. Tutaj odprawisz swoją Drogę krzyżową, aby pamiętać, że Mój Syn jest Ofiarą w pełni, w czasie i poza nim. W Najświętszej konsekrowanej Hostii jest obecny z Duszą i Bóstwem, a także wraz ze swoim męczeńskim Ciałem i Najdroższą odkupieńczą Krwią. Uklęknij. Zapomnij o sobie i spójrz na Niego.
Uwięziony z miłości i zamknięty na klucz w Tabernakulum spogląda na otaczający Go świat przez dziurkę od klucza Tabernakulum. Obecny w Najświętszym Sakramencie swoim człowieczeństwem patrzy jak człowiek i czuje jak człowiek. Jego wzrok poszukuje przyjaciół tak samo jak wtedy, kiedy stał na dziedzińcu Piłata. Wtedy i teraz Jego Serce cierpiało wielką samotność. Wystarczyło Mi trochę ukryć Jego moc i chwałę, aby uwielbiający Go tłum zniknął i zapomniał o Jego istnieniu. Zawsze jednak przyjdą ci, którzy chcą Go oskarżać o swoje nieudane życie, o ponoszenie konsekwencji własnych grzechów. Jest winny, bo nie uzdrowił, nie załatwił, nie zapobiegł. Niewinny zawsze jest winny w oczach winowajców. Tak jest i dziś.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA II
PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA RAMIONA
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Jezus przyjmuje swój niesprawiedliwy wyrok. Ci, którzy oskarżają Boga o swoje nieszczęścia, grzeszą. Ktoś musi za nich odpokutować. Jezus pragnie przepraszać również za te grzechy. Pozostaje milcząco uległy temu atakowi tłumu, bo ten tłum nie odróżnia prawej ręki od lewej. Nie wie, co czyni, i nie wie, co mówi.
Świadomy tej prawdy Jezus przyjmuje na siebie fałszywą winę i znosi urągania. Przyjmuje krzyż milczenia. Przyjmuje krzyż samotności i niezrozumienia. Ukryty pod postacią Chleba będzie znosił obojętność dla własnej Ofiary i zdradę swoich przyjaciół. Będzie pozostawiony sam. Będzie przyjmował wszystkie bluźnierstwa i świętokradztwa, do jakich jest zdolny człowiek, i nie ucieknie już spod krzyża, i nie zejdzie z niego, mimo szyderstw, które usłyszy. Jezus pozostanie ukryty w Najświętszym Sakramencie, mimo że liczne nadużycia w liturgii skażą Go na Mękę. On nie przestanie być obecny w konsekrowanym Chlebie przyjmowanym niegodnie, świętokradzko i bez poszanowania Jego Bóstwa. Nie ucieknie z Najświętszej Hostii z powodu braku wiary i obchodzenia się z Nim niedbale. Zostanie do końca na swoim krzyżu.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA III
PAN JEZUS PIERWSZY RAZ UPADA POD KRZYŻEM
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Kolejna stacja to upadek pod krzyżem. Kiedy człowiek podejmuje pokutę, jest pełen zapału i wiary, bo ma przed oczyma cel, dla którego podejmuje pokutę. Później zaciera się cel, a zostaje trudna rzeczywistość. Życie na krawędzi. Nieustanna walka. Trud, chłód, zmęczenie, ból i pokusy.
Co to za życie? – zapytasz. To jest właśnie życie pokutne – naśladowanie swoim życiem życia Jezusa Chrystusa. Wzoru, za którym podążają wszyscy chrześcijanie. Więc siłę do walki chrześcijanin powinien czerpać od swojego Mistrza, który trwa w Tabernakulum, niejako kontynuując swoją pokutę na Ziemi. Nie czyni tego dla przyjemności, ale dla was. Wiem, że to trudne, ale ból związany z życiem w nieustannej pokucie sprawia człowiekowi trudność, bo nie żyje on dla Boga i dla zbawienia innych ludzi [człowiek nie żyje w naturalny sposób wyłącznie na chwałę Bożą i dla dobra innego człowieka, jak czynią to aniołowie, bo ma zranioną naturę przez grzech pierworodny. Naturalniejsze jest zatem dla niego realizowanie własnych potrzeb i pragnień, a sprzeciwianie się im dla Boga i bliźnich sprawia mu trudność].
Każdy człowiek pragnie w pierwszym rzędzie zaspokoić własne potrzeby i odczuć trochę przyjemności w życiu. Wszystko, co jest ponad to, jest już trudnością, siłowaniem się z samym sobą, wyrzeczeniem się tego, czego chce się w pierwszym rzędzie dla zaspokojenia własnych potrzeb, i wybraniem czegoś trudniejszego, mniej przyjemnego, ale bardziej Boskiego. To droga dzieci Bożych, bo musicie się trochę uświęcić, aby wejść do Nieba.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA IV
PAN JEZUS SPOTYKA SWOJĄ MATKĘ
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Między człowiekiem a Bogiem istnieje odległość nie do przebycia w naturalny sposób. To jak odległości znane ci z przestrzeni kosmicznej. Twojego ziemskiego życia nie starczy, aby dotrzeć do pewnych miejsc w kosmosie. Tak samo jest z nami. Ja mogę przyjść do ciebie, ale ty nie możesz zbliżyć się do Mnie. Nie masz takiej mocy. To jest przestrzeń, w którą wprowadziłem Niepokalaną Dziewicę. Ona w swoim niepokalanym łonie przyjęła Boga, a On przebiegł więcej niż kosmos, przyjmując naturę ludzką. W ten sposób nieosiągalny dla człowieka Bóg zamieszkał w człowieku na Ziemi.
Królowa wszystkich ludzkich serc nie zatrzymała Go jednak dla siebie, ale wydała Boga ludzkości i odtąd mieszka On na Ziemi wraz z człowiekiem w małym Tabernakulum katolickich świątyni. Pamiętaj jednak o tym, że choć Bóg zamieszkał na Ziemi, dzieli cię wciąż od Niego przestrzeń twojej słabości, nędzy, krótkowzroczności i egoizmu, braku wiary i braku ufności. Boskość wciąż jest nieosiągalna dla człowieka i dlatego Moje żądania zdają ci się nieludzkie i dalece za trudne. Daję ci więc Maryję za matkę. Ona w swoim łonie nosi Boga, w swoim przebitym boleścią Sercu – ciebie.
W ten sposób w Maryi łączy się Bóg i człowiek. Niepokalana Dziewica i najpotężniejsza Matka pokonuje za ciebie wszystkie niemożliwe do pokonania przestrzenie. W Niej Bóstwo i człowieczeństwo pokonują bariery nie do przebycia. Adorując Chrystusa Boga w Tabernakulum adoruj również Chrystusa Człowieka w Maryi.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA V
SZYMON CYRENEJCZYK POMAGA PANU JEZUSOWI NIEŚĆ KRZYŻ
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Samotność w cierpieniu potęguje ból i lęk. Sama obecność twoja przy Tabernakulum przynosi ulgę Jezusowi w Jego samotnej misji. Pomyśl, ilu ludzi adoruje dziś Najświętszy Sakrament i jaki to jest odsetek stworzonych i obdarzonych łaską?
Szymon z Cyreny jest tylko jeden. Dźwiga krzyż Zbawiciela zmuszony do tego pogróżkami. Mimo to jego pomoc jest dla Mnie tak cenna, że obdarowuje go wieloma łaskami. Otwieram jego oczy na prawdę i serce na Boga. Nie jest więc ważne to, że przymuszasz się do twojej adoracji, bo wcześniej Ja przymusiłem ciebie. Najważniejszy jest Jezus i to, że został pocieszony na swojej samotnej drodze. Teraz nie jest już sam, a w zamian Ja okazuje ci Moją wdzięczność, obdarowując cię czułym na Boga sercem i oczyma umiejącymi odczytywać prawdę.
Zawsze więc, kiedy przymuszasz się do pójścia na adorację i w chwili pokusy rezygnacji, wspominaj na Szymona, który podjął niechciany krzyż. Pomyśl, jak wielkie błogosławieństwo spotkało go w odpowiedzi na ten czyn. Również ciebie nie odeślę z pustymi rękoma i zawsze okażę ci Moją wdzięczność.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA VI
WERONIKA OCIERA TWARZ PANU JEZUSOWI
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Kiedy Weronika zastępuje drogę umęczonemu i odartemu z szacunku Jezusowi, na chwilę zatrzymuje cały świat. Wszystko wokoło musi przystanąć i zastanowić się nad tym, co się właśnie dzieje, Kim jest ten, który otrzymuje od obcej napotkanej kobiety wyraz szacunku, miłości i czci. Weronika swoim małym kobiecym aktem współczucia oznajmia światu, że Jezus jest Mesjaszem. Manifestuje swoją wiarę w Jezusa, mimo że inni jej zaprzeczają.
Twoje zachowanie przed Tabernakulum manifestuje twoją wiarę w to, że w środku tego małego przybytku jest obecny z Duszą i Ciałem sam Bóg w swojej Drugiej Osobie – Jezus Chrystus – Syn Boga Żywego. Jego Majestat i chwała, moc i potęga są ukryte tak samo jak wówczas, gdy kroczył zakrwawiony i nieludzko pobity na Kalwarię, dźwigając ogromny krzyż. Klękając ze czcią, skłaniając nisko głowę, zachowując milczenie i skupienie w czasie adoracji, ogłaszasz światu: Tu jest Bóg.
Na przekór niewierzącym i odnoszącym się z lekceważeniem do Bożej obecności w Tabernakulum, ty okazuj Mi największą część tak, jak gdybym stał przed tobą w pełni Majestatu i Chwały. Kiedy staniesz przed Sędzią w dniu swojej śmierci, ujrzysz na własne oczy to, co dziś wyobrażasz sobie dla pobudzenia wiary. Nie zważaj więc na tych, którzy wpatrzeni w mury świątyni nie zauważają obecnego w niej Boga patrz tylko na Mnie, a Ja będę patrzył tylko na ciebie.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA VII
PAN JEZUS DRUGI RAZ UPADA POD KRZYŻEM
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Drugi upadek pod krzyżem zmusza Jezusa do nadludzkiego wysiłku. Przecież pełni Wolę Bożą i podejmuje czyn najlepszy z możliwych. Jest już ofiarą, jest już skazany i idzie na śmierć, aby złożyć z siebie ofiarę Bogu, a jednak wszystko zdaje się walczyć z Nim i utrudnia Mu wykonanie najwznioślejszego zadania.
Ludzie, za których podjął tę ofiarę, popychają Go, podstawiają Mu nogi, trącają krzyż i życzą Mu śmierci. Upadek jest nieunikniony. Wobec takiej ilości napierającego zła, Jezus traci równowagę i upada. To nie znaczy, że przestał pełnić Moją Wolę. To oznacza, że kiedy postanawiasz czynić Wolę Bożą, całe Piekło występuje przeciwko tobie. Musisz je pokonać pokorą.
Jezus nie otwiera ust, nie wypowiada nawet jednego słowa. Podnosi się z wielkim bólem, aby dopełnić dzieła Odkupienia. Nie rozpamiętuje przeszkód, ale dąży do celu na przekór wszystkim i wszystkiemu. To samo powinno cechować twoją postawę, kiedy wchodzisz na drogę pokuty. Oczywiście, będą przeszkody. Oczywiście, będą coraz liczniejsze, a jednak wobec postawionego celu, są one niczym. Adoracja Najświętszego Sakramentu ma się więc stać codziennym obowiązkowym punktem twojego życia, tak jak jedzenie, picie i sen. Adoracja jest konieczna, jak oddech dla duszy, aby nie zginęła. Zapamiętaj to i nie szukaj wymówek. Jeśli podejmujesz krzyż, zanieść go na miejsce.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA VIII
PAN JEZUS POCIESZA PŁACZĄCE NIEWIASTY
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Grzeszność jest wpisana w ludzką naturę. Nie żądam od ciebie doskonałości, ale chcę, aby podejmowane pokuty miały charakter ciągły, a nie nagłych zrywów dobrej woli pod wpływem chwilowych emocji. Droga pokuty nie jest drogą, na którą można wskoczyć i z której można zejść w dowolnym momencie. To droga do celu, od którego zależy przyszłość ludzkości. Czyniąc podobne rzeczy, chwiejesz całą budowlą, fundamentem przyszłego świata, którego podwaliną jest pokuta. Łaska pokuty jest dana nielicznym, ale jeśli oni traktują ją tak lekko i sądzą, że nie ponoszą odpowiedzialności za swoje chwiejne postępowanie, mylą się bardzo.
Pociecha niewiast jerozolimskich była tą właśnie pociechą, która trwa przez chwilę. Jest to współczucie ludzkie nacechowane nietrwałością. Nie jest to nawrócenie swojego życia i wejście na drogę pokuty: nawrócenia i radykalnego wybrania Woli Bożej [niewiast jerozolimskich nie cechuje radykalne nawrócenie na wzór Marii Magdaleny, która całkowicie zmieniła swoje życie i dosłownie poszła za Jezusem, a po Jego śmierci do końca życia pokutowała w ukryciu]. Tylko takie nawrócenie i taka pokuta przynosi prawdziwą pomoc i ma moc przemieniać świat. Pokuta nie jest dla ciebie, tylko dla Mnie, jeśli więc pokutujesz, kiedy jest ci wygodnie, czynisz to dla siebie, nie dla Mnie. Popatrz na Tabernakulum i uświadom sobie, czym jest ofiara, która jest stała i trwała.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA IX
PAN JEZUS TRZECI RAZ UPADA POD KRZYŻEM
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Upadki mogą człowieka zniechęcić, ale niechęć to za mało, aby zboczyć z drogi prowadzącej do celu. Niechęć, ból i lęk będą towarzyszyć tej drodze, ale ponad wszystkim jest miłość. To miłość daje człowiekowi nadludzką siłę. Spójrz na Jezusa zamkniętego w Tabernakulum. Czeka na swojego wybawcę albo na swojego kata. Na duszę umiłowanego [kapłana] lub na dotyk niegodny. Chrystus oddany ludzkości w tajemnicy Najświętszego Sakramentu stał się bezbronną ofiarą wobec ataków samowoli i profanacji.
Człowiek pozbawiony bojaźni Bożej sięgnął po zaszczyty, które nie są mu przeznaczone, a tym samym zdeptał nasze przymierze. Kościół przestał chronić swojego Zbawiciela przed niegodnymi rękoma. Pomyśleć, że kiedyś narażano życie dla ukrycia świętych naczyń, a dziś wręcza się je przypadkowym ludziom, których rąk nie wybrałem i nie namaściłem [szafarze Komunii św.]. Dotyka więc Mojego Syna każda ręka, a kapłani, Moi wybrańcy, nie bronią Go, nie ochraniają zazdrosną miłością. Jak bardzo mąż musi znienawidzić żonę, aby oddać ją w ręce każdego przechodnia? Brak miłości posunięty aż do górnych granic nienawiści wypełnił serca tego ludu, nierozumnego, nieświadomego i podłego wobec Jednego Oblubieńca.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA X
PAN JEZUS Z SZAT OBNAŻONY
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Moje słowa brzmią cierpko, bowiem cierpię, widząc, jak Mój Syn jest zdradzony i całowany przez usta niegodne każdego dnia. Obnażony Chrystus dziś znaczy tyle, co odarty z szacunku i czci, opuszczony przez umiłowanych [kapłanów], zostawiony na pastę ludzi obcych, którzy wyciągają ręce po Jego Ciało. Moje dziecko, Męka trwa. Dopełnia się kielich goryczy.
Zdziczenie obyczajów w Moim świętym Kościele zmusza Mnie do podjęcia decyzji niezgodnych z Moim pierwotnym zamysłem. Ofiara Syna Bożego już się bowiem dokonała, a znęcanie się nad Jego niewinnym Ciałem nie może być normą współczesnego Kościoła. Dlatego Moje usta wypowiedzą: „Dosyć„. Dlatego nie będzie Ciało to poniewierane bez miłości po Ziemi, bo znikną kapłani, aby więcej nie ranić niewinności Niewinnego.
Adoracja wasza ma wynagradzać to zło, które stało się normą współczesnego Kościoła. Brak szacunku i bojaźni, ale przede wszystkim miłości, bo Kościół Mój już nie Mój, przestał Mnie miłować.
I cóż, Moja córko? Czy nadal będę pozostawał tu sam? Czy na twoje serce mogę liczyć? A na Kościół, który w nim schowałem? Czy będzie Mi wierny ten ostatni bastion słodkiej miłości? Czy kiedy ważą się losy Ziemi i twojego narodu, odwrócisz oczy od siebie, aby patrzeć tylko na Mnie? Czy potrafisz o sobie zapomnieć, aby Mnie adorować?
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA XI
PAN JEZUS PRZYBIJANY DO KRZYŻA
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Rzeczywistość Ziemi, głęboko bolesna, ukazuje się w obrazie waszych Tabernakulów. Ogołocone i opustoszałe Ołtarze oddalone od Tabernakulów zdają się nie mieć ze sobą nic wspólnego. Tymczasem i Ołtarz i Tabernakulum winny stanowić jedno. Ofiara Ołtarza zamieszkuje Tabernakulum, tworząc Jedno Misterium Męki i Śmierci.
Chrystus w Tabernakulum nie byłby Chrystusem, gdyby nie został zdjęty z krzyża. Chrystus to krzyż, a krzyż to Ołtarz ofiarny. Nie można odłączyć Chrystusa od krzyża. Przeciwnie, Chrystus nie tylko został do krzyża przeznaczony i przywiązany, ale nawet przybity gwoździami tak, aby stanowić jedno z krzyżem. Nierozerwalną całość. Ofiarę Odkupieńczą. W taki sam sposób Ołtarz powinien stanowić jedno z Tabernakulum, bo Ofiara Odkupieńcza i Ofiara transsubstancjalizacji [chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa] to jedna i ta sama Ofiara.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA XII
PAN JEZUS UMIERA NA KRZYŻU
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Śmierć Ołtarza oznacza śmierć świata. Kiedy Ołtarz przestanie żyć, życie stracą również wszyscy mieszkańcy Ziemi. Tabernakulum jest sercem Kościoła, które nadaje sens istnieniu świątyni jako budynku. Tabernakulum jest jednak również sercem katolickiej religii, bez którego katolicyzm przestaje istnieć. Puste Tabernakulum oznacza koniec katolicyzmu.
Brak konsekrowanych dłoni oznacza koniec katolicyzmu. Zrównanie rąk konsekrowanych z rękoma reszty śmiertelników oznacza schyłek wiary katolickiej. Jedynie kapłan ma moc zapełnić Tabernakulum, bez którego żadna świątynia nie ma racji bytu i oby zniknęła z powierzchni Ziemi, bo świątynia bez Boga mieszkającego w Tabernakulum, jest świątynią pogańską, która zatruwa Ziemię. Ja chcę być czczony dla Mojej Ofiary, nie dla samych słów, które wyrzekłem, ale dla Ofiary z Ciała i Krwi. Po co Mi inne świątynie? Nie chcę ich. Ofiara jest tylko jedna i świątynia również będzie tylko jedna.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA XIII
PAN JEZUS ZDJĘTY Z KRZYŻA
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: Błogosławię twoje serce. Zamieszkam w nim. Tu Mi się najbardziej podoba. Świeże kwiaty, słodkie melodie, cisza uwielbienia. To Tabernakulum, w którym chcę przebywać już zawsze. W centrum twojego ciała, w głębi twojego serca, przebywam z Moją chwałą w najsłodszym odpoczynku.
Rozważaj tę fundamentalną prawdę o swoim człowieczeństwie i tajemnicy, jaką nosisz w sobie, Moja Arko. W tobie się ukryję, kiedy daremnie będziesz Mnie szukać na Ziemi.
Kiedy Jezus zdjęty jest z krzyża, zostaje sam krzyż. Pozornie. Ja jestem. Jestem w ramionach Matki Bolesnej. Maryja zawsze jest i pozostaje komnatą Boga. Przed narodzeniem i po narodzeniu. Żywa Komnata Niebieska, do której masz śmiały dostęp przez Serce Niepokalanej. Tam zawsze Mnie znajdziesz i stamtąd zawsze Mnie czerp. Jednocz się sercem i wolą z Maryją, aby żyć jak Ona w stałej adoracji Boga.
Któryś za nas cierpiał rany…

STACJA XIV
PAN JEZUS ZŁOŻONY DO GROBU
Kłaniamy się Tobie, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Bóg Ojciec: To nic, że zostałem sam. Ofiara musi się dopełnić. Grób to wielkie misterium samotności, zwiastuje jednak wszystko, co jest przeciwne śmierci, bólowi i cierpieniu. To zaledwie trzy dni i o tym zawsze pamiętaj. Żałoba tak. Rozpacz i rozpamiętywanie nie. Cisza grobowa to znak przełomu, który wkrótce nastąpi.
Na tej Ziemi nie istnieje śmierć definitywna. Chrystus położył jej kres. Zmartwychwstały ożywił wszystko wokół siebie i obiecał światu, że i On nie umrze na wieki. Zmartwychwstały Chrystus zamieszkał w Tabernakulum, aby stąd po dziś dzień nauczać swoich uczniów, przestawać z nimi, okazywać im miłość i obdarzać łaskami. Żywy Bóg to jasny dowód miłości, która nie umiera. Miłość jest zalążkiem nieśmiertelności. Dopiero zupełny brak miłości zwiastuje wieczną śmierć.
Tak więc każdego dnia powiększaj twoje serce przed Tabernakulum. Obejmuj nim twojego Boga, który poświęcił się z miłości do ciebie. Zmartwychwstał trzeciego dnia i powrócił do swoich uczniów, aby pozostać z nimi aż do końca. Pozostanę więc z tobą do końca i nigdy nie opuszczę tych, którzy Mnie umiłowali. Błogosławię cię, Moje dziecko, i błogosławię dusze, które okazują Mi miłość poprzez nawiedzenie Najświętszego Sakramentu. Powiedz im, że dla nich pozostaje na Ziemi.
Któryś za nas cierpiał rany…
ZAKOŃCZENIE DROGI KRZYŻOWEJ
Bóg Ojciec: A teraz posłuchaj. Nie załamuj się ani się nie lękaj, bo Serce Moje stanowi centrum Mojego dowodzenia. Zajmuj się nim więc nieustannie i obserwuj jego bicie, a może zdołasz zmienić Moje wyroki? A może zdołasz je złagodzić? Pamiętaj, że miłość ma bardzo potężną siłę, siłę zdolną pokonać nawet Mnie. Odważ się na tę walkę. Podejmuj wezwanie i wierz mocno, że możesz wszystko, kiedy masz Mnie po swojej stronie. Chrystus zamknięty w Tabernakulum jest wciąż ogromnym źródłem łaski na Ziemi, które nieprzebrane pragnie się wylać na Ziemię. Nie pozwól wyschnąć temu źródłu łask. Nie będę zwracał wzroku na grzeszników, mogąc wpatrywać się w ciebie, jeśli będziesz przed Moim Tabernakulum. Jeśli przed nim będziesz. Błogosławię cię w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Modlitwy w intencjach Papieża dla uzyskania odpustu:
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Wierzę w Boga…
Po odprawieniu Drogi krzyżowej można/warto przyjąć Duchową Komunię Św.
zobacz też:

TAJEMNICA MSZY ŚWIĘTEJ według św. o. Pio