EWANGELIA (Łk 10, 25-37) – czytania

PAN JEZUS

Miłosierdzie jest zupełną odwrotnością okrucieństwa i braku litości. Jak wielu z was nie ma litości wobec Mnie i nie lituje się nade Mną wcale, nie dostrzegając zupełnie Mojego cierpienia. Ci, którzy cierpią, poszczą, ofiarują Mi swoje cierpienia i modlitwy dla zadośćuczynienia Mojemu Sercu i dla złagodzenia Jego bólu, są miłosierni wobec Mnie, ponieważ nie przechodzą obojętnie wobec Mojego cierpienia i Moja skarga nie pozostaje bezowocna. Miłosiernymi wobec Mnie są ci, którzy uczestniczą w uroczystościach pierwszych piątków i pierwszych sobót miesiąca. Te święta zostały wam dane po to, abyście mogli okazać się miłosiernymi wobec waszego Boga i Jego Matki, wysłuchując pragnie ich Serc. Miłosiernymi są wreszcie ci wszyscy, którzy z miłością wsłuchają się w głos Mojej Matki na tylu miejscach uświęconych Jej nadprzyrodzoną obecnością.

Proszę, abyście ujrzeli dziś nasze Serca jako Serca żebracze, jako Serca opuszczone, jako Serca pozbawione pociechy i duchowej strawy, jako Serca zranione, porzucone, wymagające natychmiastowej pomocy, jako Serca, z których uchodzi życie z powodu nadmiaru bólu, jaki cierpią. Czy jesteście miłosiernymi samarytanami wobec tych Serc? Czy zatrzymujecie się, aby użalić się nad ich ranami? Czy pochylacie się, aby usłyszeć skargi Tych Cierpiących? Czy próbujecie znaleźć przyczynę ich bólu? Czy próbujecie zaradzić tej udręce? Czy zabieracie te zranione, konające Serca do swoich domów, aby tam opatrywać ich rany? Czy modlicie się, aby Je pocieszyć? Czy czasem nie jesteście tymi, którzy uważają, że to nie wasza sprawa, ponieważ jak faryzeuszowi, śpieszno wam pełnić tylko to, co wypada czynić wobec ludzi zgodnie z literą prawa? Czy nie jesteście okrutni i pozbawieni litości, przechodząc obojętnie wobec wzywającej pomocy Mojej świętej Matki? 

Faryzeusze, pobożni Żydzi dzisiejszego Kościoła, posłuchajcie, co mówi wam Bóg. Chcę, aby Kościół otworzył się na działanie Ducha Świętego i wsłuchał się w błagalny głos swego Boga i Jego Matki. Obojętność i lęk nie mogą być usprawiedliwieniem dla braku miłosierdzia. Tak jak tylko miłosierny samarytanin w przypowieści okazał się wiernym sługą Bożym i postąpił wedle Mojej Woli, tak i dziś tylko ci, którzy okazują miłosierdzie, pełnią Wolę Bożą. Uczyniłem się dziś najbiedniejszym z biednych, aby poznać wasze miłosierdzie. Ukazałem światu prawdę o wszystkich Moich ranach, powierzyłem światu Moją Matkę, aby czcił Ją jako Matkę i udzieliłem głosu światu, aby zrozumiał, czego pragnę [Pan Jezus ma na myśli uznanie i ogłoszenie Go Królem Polski] i do czego wzywam was przez tak długi już czas, okazujecie się wobec Mnie okrutni i niemiłosierni, nie pragnąc ulżyć Mojemu cierpieniu i pozostając obojętni wobec Moich próśb. Proszę i oczekuję. Żądam i czekam. Nie bez końca, ale tylko przez oznaczony czas. Czas ten się kończy.

Błogosławię was w imię + Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.

źródło: Kontemplacja Jezusa Chrystusa Króla, Grzechynia 2016