Aktualności

Przyjęliście pokornie zaproszenie do powierzenia Mi swojego życia i teraz Ja w każdej chwili będę waszą obroną.
Oddaliście Mi wasze serca.
Umieszczę w miejsce waszych serc, pełnych grzechów, serce Moje, nieskalane. Przyciągnę do was Bożą Potęgę, która w każdym z was będzie kształtować Mojego Syna Jezusa, aż do Jego pełni.
Dlatego odpowiedzcie na wszystko, o co wasza Niepokalana Mama was dziś prosi.
Proszę was o uległość, modlitwę i cierpienie.
Bądźcie przede wszystkim coraz bardziej ulegli. Dzięki temu będę mogła was karmić, przyodziewać, prowadzić i wychowywać. Prowadzę was do wielkiej świętości, chociaż ani wy, ani inni tego nie spostrzegają.
Daję wam Mojego ducha, a Duch Ojca i Syna będzie w sposób nie do odparcia przyciągany, by zstąpić na was, tak jak zstąpił na Mnie. On was całkowicie ukształtuje. Staniecie się wielcy w miłości, w cnocie, w ofierze, w heroizmie. Dzięki temu będziecie gotowi do wypełnienia Mojego planu.
Módlcie się więcej. Nie zaniedbujcie nigdy modlitwy różańcowej: modlitwy, którą szczególnie miłuję i o którą przyszłam was prosić z Nieba. Sama nauczyłam was dobrze go odmawiać, przesuwając w palcach ziarenka różańcowe, kiedy przyłączyłam się do modlitwy Mojej małej córki, której ukazałam się w massabielskiej grocie.
Odmawiając Różaniec, zapraszacie Mnie do modlitwy z wami i naprawdę zawsze przyłączam się do niej. Jesteście wtedy małymi dziećmi, modlącymi się ze swą Niebieską Mamą. Dlatego właśnie Różaniec staje się najpotężniejszą bronią, stosowaną w strasznej walce z szatanem i jego armią zła. Jesteście powołani do rozpoczęcia tej walki.
Ofiarujcie Mi również swoje cierpienie:
– Cierpienie wewnętrzne, które tak bardzo was upokarza. Rodzi się ono z doświadczania waszych ograniczeń, braków, licznych przywiązań. Im mniejsze i bardziej ukryte są ofiarowywane Mi przez was cierpienia, tym większa staje się radość doznawana przez Moje Niepokalane Serce.
– Cierpienie zewnętrzne, które często wywołuje w was Mój przeciwnik, kiedy z wściekłością i złością rzuca się na was gwałtownie, ponieważ przewiduje, że posługuję się wami w celu zadania mu ostatecznej klęski.
Jednych niepokoi różnego rodzaju pokusami, drugich – wątpliwościami i zniechęceniem, innych – oschłością i zmęczeniem, jeszcze innych – krytyką, ośmieszaniem, a nawet najcięższymi oszczerstwami.
Odpowiadajcie zawsze tak samo: ofiarowując Mi doznawany ból i zachowując ufność wobec waszej Niebieskiej Mamy.
Zawsze byłam przy was, a w tych chwilach jestem z wami w sposób szczególny – z całą tkliwością Mojej matczynej miłości.
Nie lękajcie się. Powtarzam wam: do Mnie należycie i szatan was nie tknie. Jesteście w Moim ogrodzie i nikt nie zdoła wyrwać was z Mojego Niepokalanego Serca. (…)
11.02.1978, Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes
źródło:
Do Kapłanów umiłowanych synów Matki Bożej – ks. Stefano Gobbi
POWRÓT DO CZYTELNI
***
Różaniec ze św. Janem Pawłem II
Fałszywi czciciele Najświętszej Maryi Panny
Mała koronka do Najświętszej Dziewicy
Ludwik Maria Grignion de Montfort’a: „Kto nie ma Maryi za Matkę, ten nie ma Boga za Ojca”
Ks. Piotr Glas
