Aktualności
.
Niemieckie media określają zdarzenie mianem „tajemniczego”, gdyż tuż przed wypadkiem nieprzytomny i zakrwawiony duchowny widziany był w pobliskiej miejscowości – siedział w samochodzie, a gdy przypadkowe osoby chciały udzielić mu pomocy, uciekł w panice.
.
W miniony poniedziałek w wypadku na niemieckiej drodze krajowej zginął polski ksiądz – 41-latek pochodzący z jednej z miejscowości znajdujących się na terenie gminy Limanowa, na stale pełniący posługę w Niemczech.
Do zdarzenia doszło około południa na drodze krajowej B3 w miejscowości Butzbach. Jak udało nam się ustalić, kierujący seatem 41-letni ksiądz z Gießen w niewyjaśnionych okolicznościach zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z mercedesem, którym kierował 61-letni mężczyzna z Butzbach.
.
Pojazdy były uszkodzone, tak że by wydobyć obydwu kierowców z ich wnętrza, strażacy musieli rozcinać karoserię. Poszkodowany 61-letni Niemiec trafił do szpitala. Niestety, polski ksiądz poniósł śmierć na miejscu.
.
Niemieckie media, informujące o tym zdarzeniu, określają wypadek jako „tajemniczy”. Powołując się na relacje świadków donoszą, że tuż przed wypadkiem ksiądz widziany był w swoim samochodzie nieopodal miejscowości Linden, gdzie droga krajowa B3 łączy się z autostradą A 485. Seat 41-letniego duchownego był zaparkowany, a on sam siedział za kierownicą auta. Świadkowie twierdzą, że już wtedy krwawił i był nieprzytomny.
.
W tym samym czasie przypadkowo przejeżdżał tamtędy transport więźniów. Pojazd zatrzymał się, by udzielić pomocy poszkodowanemu. Jeden ze strażników podszedł do zaparkowanego samochodu i zapukał w szybę. Gdy ksiądz się ocknął, miał w panice odjechać w kierunku Butzbach, gdzie doszło do tragicznego w skutkach wypadku.
Sprawę badają niemieccy śledczy.
(Na podstawie: www.mz-web.de; www.faz.net; www.nh24.de/ fot.: Jörg Fritsch/www.24hessen.de)
.
źródło: limanowa.in