Aktualności
EWANGELIA (J 10,11-16)
Ja jestem dobrym pasterzem
W uroczystość św. Stanisława, głównego patrona Polski , Jezus zwraca naszą uwagę na różnice między prawdziwym pasterzem a najemnikiem.
Obraz pasterza, może trochę archaiczny, trafnie oddaje relacje między nami a Jezusem (i hierarchią kościelną). Dobry pasterz zna swoje owce. Jest całkowicie do ich dyspozycji; ma dla nich czas i siebie. Jego serce bije dla nich. Nie myśli o sobie i swoich interesach. Nie wiąże owiec z sobą, ale pozwala im w wolności rozwijać własną tożsamość i pragnienia. Nie jest administratorem, ale bratem i przyjacielem. Z owcami łączy go czuła relacja miłości i troski o ich dobro. W sytuacjach ekstremalnych nie zawodzi. Jest nawet gotów w wolności oddać swoje życie za owce, jak uczynił to Jezus. Nie jest ograniczony żadnymi barierami ani granicami (żadną „zagrodą”), ale otwarty na wszystkie owce. Pragnie ich jedności.
Najemnik jest przeciwieństwem dobrego pasterza. Nie zna owiec ani mu na nich nie zależy. Jego „ambicją” jest osobisty sukces. Myśli jedynie o własnych interesach. Relację z owcami traktuje na zasadzie obowiązku, powinności. Brakuje mu serca i współczucia. Owce nie mogą na niego liczyć. W trudnych sytuacjach dezerteruje. Pozostawia je na łasce losu. Zły pasterz „jest nie tylko najemnikiem, ale pływającą miną, która gdy wybucha, niszczy cały kościół Boży” (F. Palmisano).
Jaka więź łączy mnie z Jezusem Dobrym Pasterzem? Jakim pasterzem jestem ja? Czy inni mogą zawsze na mnie liczyć? Jak zachowuję się w sytuacjach ekstremalnych? Czy modlę się o pasterzy „według Serca Jezusa”?
ks. Stanisław Biel SJ