Aktualności
EWANGELIA (J 15, 1-8) – czytania
OWOCE MODLITWY
o. Jarosław Krawiec
Pewien benedyktyński mnich radził, by zabierając się do modlitwy, zbytnio nie skupiać się na tym, czy podczas niej coś odczuwamy, i nie szukać koniecznie przyjemnych doznań. Nie to świadczy o jej wartości, lecz to, czy „potem czujesz się lepszy i bardziej zdecydowany służyć Bogu” (John Chapman OSB). Kto trwa na modlitwie w Chrystusie, ten przynosi owoc. A trwać w Nim możemy przez miłość. Bezowocna jest modlitwa płynąca z serca zatwardziałego, pozbawionego miłości, pod pozorem pobożności w nienawistny sposób atakująca Boga lub bliźniego.
Przypatrując się swojemu życiu duchowemu, własnej relacji z Bogiem, warto się zastanowić, jakie owoce ono przynosi. Czy modląc się, staję się choć odrobinę lepszym człowiekiem, bardziej pokornym, zdolnym do przebaczenia, szukającym pokoju, wrażliwym i cierpliwym?
Krzewie Winny, który jesteś źródłem mojego życia i świętości, napełniaj moje serce swoją łaską, oczyszczaj z tego, co suche i bezowocne, umacniaj we mnie wiarę i zapalaj do prawdziwej modlitwy.