KONTEMPLACJA DUCHA ŚWIĘTEGO

Bóg Ojciec: Jestem twoim Bogiem, który nie zna lęku. Chcę napełnić cię Moim Duchem i uczynić apostołem na tej ziemi. Nie walcz więcej sama. Sama nie zwyciężysz. Ja daję ci mojego Ducha do walki z całym światem. Dziś patrzysz przed siebie i zdaje ci się, że wszystko pokonuje ciebie, ale kiedy napełniam cię Moim Duchem, zmieni się twoje wewnętrzne postrzeganie świta i będziesz nawet pragnąć przeciwności, dostrzegając wyraźniej, że są one sposobnością do uświęcenia twojej duszy i zbliżenia się do Mnie. Żadna ścieżka nie będzie ci straszna, bo będzie prowadzić do Mnie. Niczym są cierpienia tej ziemi, bo prowadzą do Nieba. Za każde wyrzeczenie wyznaczona jest już nagroda. Ten, kto po nie sięgnie, stanie się bogaty.

A ty? Dlaczego lękasz się o swoją duszę? Czy nie dam ci odwagi, abyś zdobyła najwyższy szczyt? Jeśli twoja dusza chce kochać i z całego serca chcesz podążać za prawdą, nie zważaj na własną słabość, bo ona jest jak schody. Zdaje się stawiać ci przeszkody pod nogi, ale prowadzi cię do upragnionego celu.

Chcę, aby twoje serce przygotowało się na przyjście mojej łaski. Zbyt mało jeszcze ufasz, że dam ci wszystko, czego zapragniesz. Ale ja sprawię, że zaufasz. Pokażę ci przez wszystkie czasy historię Mojej wierności, aż zrozumiesz, że to Ja sam wkładam miecze w ręce Moich wojowników. Sami są niczym i nic nie mogą. To Ja stwarzam świętych, aby byli świętymi. Potrzeba ci Mojej łaski i niczego więcej. Upadek pierwszych ludzi jest obrazem twojej największej słabości. Ofiarowuję ci Moje wieczne Zbawienie i szczęście, a ty sądzisz, że zabraknie ci środków, aby je otrzymać i chcesz sama zająć się sprawą Bożą. Czy nie tak właśnie postąpili twoi pierwsi rodzice? Twoją katuszą jest powielanie ich błędu. Pokażę ci go, aby cię wyrwać z jego mocy. Adam i Ewa posiadali wszystko. Mieli Raj obiecany im na wieczność i Boga, który czuwał nad tym, aby byli doskonale szczęśliwi i odziedziczyli zamyślone dla nich szczęście na wieki. Aby ochronić ich przed utratą szczęścia, zabroniłem im jeść z drzewa, z którego owoce przyniosłyby im śmierć i utratę tego, czego najbardziej pragnęli. Pierwsi ludzie nie uwierzyli Mi jednak, mimo że otaczała ich zewsząd Moja łaska i miłość, a wszelkie stworzenie było im dane na dowód Mojej opieki.

Pokusa, którą zniszczył ich Szatan, była z pozoru niewinna. Powiedział tylko, aby nie liczyli we wszystkim  na Mnie, ale sami wzięli swój los w swoje ręce. Tą jedną pokusą, która poprzez nieufność Mojej miłości doprowadziła człowieka do obrażającej Mnie pychy, diabeł doprowadził całą ludzkość do upadku. Człowiek przedłożył swój rozum nad Mój. Rzecz stworzona nad miłość Boga. Jakże owoc z drzewa mógłby dać człowiekowi szczęście? Czyją mocą? Czy człowiek nie odwrócił się wówczas ode Mnie, szukając innego boga? Czy jabłko może zastąpić człowiekowi Boga i dać mu więcej niż ON? Dziś zdaje ci się to niedorzeczne, ale błąd pierwszych rodziców powtarzany jest dziś przez całą ludzkość. szatan obiecuje człowiekowi szczęście poprzez przedmioty, które zdają się prowadzić go do posiadania władzy i mocy nad światem. Człowiek chce być jak Bóg. Chce znać przyszłość, zaglądać w dusze ludzi, stwarzać poprzez eksperymenty nad żywymi organizmami i rządzić wszystkim, co stworzone.

To jest wszystko obrazem zakazanego jabłka, w którym nadzieję złożył pierwszy człowiek. Ja dałem mu wieczne szczęście i gdyby tylko nie zdradził Mnie, byłby doskonale szczęśliwy do dziś. Wystarczyło mu cierpliwie czekać w pełnym zaufaniu, a objawiłbym mu Mój Boski zamysł uczynienia go wiecznie szczęśliwym. Tobie też trzeba czekać. raj jest we Mnie, a odnajdziesz Raj. Obiecałem ci wieczne szczęście w Niebie. Szukaj tylko we Mnie. Słuchaj tylko Mojej Woli, bo dam ci wszystko, aby obdarować cię wieczną nagrodą. zabiegnę ci drogę, jeśli zbłądzisz, aby cię z niej zawrócić. Powiem ci: „Nie tam, tędy nie dojdziesz do raju. Chodź za Mną”. Zaufaj i cierpliwie czekaj, bo próba jest zawsze czasów i zwyciężysz zawsze ufnością. Nie licz na siebie i własne inicjatywy. Zachowaj doskonałe posłuszeństwo i ufność, a zdobędziesz szczęście na całą wieczność. Amen. 

Modlitwa do Ducha Świętego o światło w rozumieniu tekstu