KONTEMPLACJA BOGA OJCA
BÓG OJCIEC
10 przykazań w kilku zdaniach
EWANGELIA i CZYTANIA na Uroczystość Boga Ojca
SIÓDMY DZIEŃ MIESIĄCA ku czci Boga Ojca
Głębia Modlitwy Pańskiej: „OJCZE NASZ”
CODZIENNA SZCZEPIONKA NA COVID-19
Anioł Stróż: Zapisz, powiem ci, jak my, aniołowie, kochamy Boga Ojca. Bóg jest naszym Stworzycielem, Panem wszelkiego życia, jest naszym natchnieniem, powodem życia i miłości, jest źródłem szczęścia, z którego możemy czerpać radość po wszystkie dni. Chwała Boga sięga wszelkich krain, wszelkich krańców wszechświata. Tak, jak On jest nieskończony, tak samo nieskończona jest Jego chwała. Ludzie nie pojmują tego i sądzą, że nie potrzebują Boga, ale Bóg jest jedynym celem i sensem istnienia wszechrzeczy, więc wasze zachowanie jest tak bardzo niemądre i tak bardzo smutne. Tylko potępieni nie kochają Boga. Tylko oni są na wieki pozbawieni tej najwyższej łaski. Walka o dusze nieśmiertelne jest największą walką w Niebie i na Ziemi.
Ja kocham Boga miłością uwielbiającą, miłością najwyższą, pełną szczęścia i zachwytu. Jestem nieustannie wpatrzony w Jego Najświętsze Oblicze i dzięki temu odczuwam stale przepełniające mnie szczęście, mimo że każde twoje cierpienie zasmuca mnie i cierpię, kiedy nie mogę ci pomóc, kiedy błądzisz albo popełniasz błędy, wtedy bardzo cierpię. Nie jest to jednak cierpienie w pełnym tego słowa znaczeniu, ponieważ wpatrzony chwałę Boga nie mogę cierpieć prawdziwie. Odczuwam jednak smutek z powodu twoich słabości i cierpień, bo moje istnienie jest nierozerwalnie złączone z twoim i twoje cierpienie zawsze będzie mnie smuciło, wszystko, w czym nie mogę ci pomóc.
O Bogu Ojcu mógłbym mówić bez końca. Jest całym moim życiem, jedyną jego przyczyną. Zawdzięczam Mu wszystko i moją wdzięczność wyrażam nieustannym uwielbieniem. Bóg Ojciec stworzył mnie i od tamtej pory cały czas otacza mnie swoją miłością. Jego miłość nigdy nie maleje i sprawia, że jestem najszczęśliwszym stworzeniem, zdolnym tylko do okazywania Bogu miłości i wdzięczności. Również moja miłość do ciebie jest wyrazem wdzięczności dawanym Bogu za to, że mnie stworzył, że otoczył mnie miłością i jeszcze powierzył mi tak ważne zadanie, doprowadzenie twojej duszy do Nieba, przygotowanie cię do tak wielkiego zjednoczenia twojej duszy z Duszą Boską. Jest to najważniejsze i najświętsze zajęcie, jakiego mógłbym pragnąć. Twoja dusza jest mi najmilsza i zajmuje się tobą z największą miłością.
Powiem ci teraz o miłości Boga Ojca do ciebie, do rodzaju ludzkiego. My, aniołowie, jesteśmy otoczeni Chwałą Boga i od początku cieszymy się Jego miłością i czerpiemy szczęście z przebywania z samym Najwyższym Bogiem. Gdyby ludzie potrafili tylko uwierzyć w to szczęście, jakie ich czeka w Niebie, nie byliby zdolni do grzechu. Człowiek został nie tylko stworzony przez Boga, ale Bóg przyjął na siebie ludzką postać. Bóg poprzez Osobę swojego Syna został umęczony dla człowieka. Taka jest miłość Boga do człowieka, że nie oszczędził samego siebie i zniósł najgorsze możliwe cierpień żeby przywrócić człowiekowi godność bycia Jego dzieckiem. Człowiek został nazwany dzieckiem Bożym, ponieważ Bóg poprzez zrodzenie swojego Syna, zrodził całą ludzkość na nowo, uświęcił ją w Jego Krwi i zbawił poprzez Jego Mękę.
Człowiek posiada udział w Męce Boga, poprzez udział w Najświętszym Sakramencie Ołtarza i przyjmowaniu do serca nieśmiertelnej cząstki życia wiecznego, a więc poprzez przyjmowanie Ofiary samego Boga w Ciele i Krwi za was przelanej. Musicie traktować ten Sakrament z największą czcią i miłością. Jeśli nie rozumiecie i nie wierzycie, musicie korzyć się przed Bogiem i błagać o światło, bo lekceważenie tych najwyższych świętości jest zbrodnią przed Obliczem Boga i bardzo drogo się za nią płaci. Okazujcie Panu najwyższy szacunek, uczestnicząc z wielkim nabożeństwem we Mszy świętej i przyjmując święte Ciało Boże z największą miłością [NA KOLANACH]. Przyjmując Boga i myśląc o czym innym, dokonuje cię już profanacji. Wiem, że najczęściej jest to grzech nieświadomy, ale Bóg udziela się wówczas cierpiąc, ponieważ Jego Ofiara nie jest dostatecznie czczona, Jego miłość nie jest przyjęta z należną miłością. On daje siebie samego, całą swoją miłość, całe swoje Bóstwo i całe swoje umęczone i uświęcone człowieczeństwo.
To jest akt największej pokory Boga i Jego najwyższej miłości, kiedy nieskończony wszechmogący Bóg, nieskalany w swojej świętości i niezmierzony w mocy poddaję się całkowicie grzesznemu człowiekowi. Kiedy ta Boska Ofiara jest przyjmowana z pokorą, czcią i miłością, jest to najwznioślejszy i najświętszy akt połączenia miłości Boskiej i ludzkiej i obie strony czerpią z niego nieskończoną radość. Bóg cieszy się miłością duszy, w której ma tak wielkie upodobanie, w zamian za tę miłość obdarowuje ją w wieloraki sposób, tworząc w niej swoje królestwo, a więc przystosowując ją do swojej doskonałości, przemieniając ją w siebie tak, aby mógł mieć w niej doskonałe mieszkanie. Kiedy dusza bezwzględnie Mu się oddaje, jest bezwolna i nie zatrzymuje niczego przed Bogiem, ale cała, ze wszystkimi swoimi słabościami i pragnieniami, należy do Niego, wówczas Bóg znajduje wielkie szczęście w duszy i dla tej chwili Bóg tyle cierpi nieraz w duszach, aby doczekać tej jednej chwili. Z tego powodu pozwala na świętokradzkie Komunie, ponieważ ograniczając dostęp duszy do siebie, pozbawił by ją możliwości uświęcania się, a sam odebrałby sobie radość przebywania w duszy, co jest Jego największym pragnieniem.
Trójca Przenajświętsza udziela się duszy w równym stopniu. Bóg Ojciec poprzez Ofiarę Syna wchodzi do duszy i włada nią, jeśli ta jest gotowa podjąć się Jego Woli we wszystkim. Duch Święty zawsze obdarowuje duszę tysiącem darów, jeśli ta dusza jest tylko właściwie na to przygotowana. Syn Boży spoczywa w ciele duszy i cieszy się jej miłością, jeśli tylko taka do niego świadomie płynie. Cała Trójca Święta czerpie radość z posiadania duszy i rozkoszuje się przebywaniem w niej.
Tajemnica Trójcy Przenajświętszej najpełniej wyraża się właśnie w przebywaniu w duszy człowieka, ponieważ doskonała miłość Trzech Osób Boskich wypełnia się w jej posiadaniu duszy nieśmiertelnej. Bóg [Ojciec] sam może przecież posiadać duszę, ale chciał odczuwać to szczęście w każdej z Trzech Osób swojego Bóstwa, a więc dostępując najwyższego szczęścia, pragnie dzielić je z każdą z miłowanych przez siebie Osób. Bóg pragnie cię posiadać sam, ale pragnie posiadać cię w swoim Synu i w Duchu Świętym. Zjednoczona z Jego Boskim Synem jesteś przez Boga jeszcze więcej kochana i jeszcze większą rozkosz sprawia Mu przebywanie w tobie, przebywając w tobie, może jednocześnie przebywać ze swoim Synem. Tak samo ty jednoczą się z Duchem Świętym, sprawiasz rozkosz Bogu, który znajduje rozkosz w Trzeciej Osobie swojego Bóstwa i łącząc się z tobą, jednocześnie łączy się z Nim. Kiedy zaprosisz do swojego serca Matkę Najświętszą, Jego szczęście jest jeszcze większe i tym sposobem twoja Komunia święta staje się ucztą miłości całej Przenajświętszej Trójcy, ponieważ świadomie uczestnicząc w tym sakramencie, dostępuje szczęścia obcowania z całą Boską Rodziną. Błogosław Boga za tę łaskę i miej świadomość, że poprzez Komunię świętą i właściwe w niej uczestniczenie możesz sprawić Bogu największą rozkosz. Obdarowuj Boga swoją miłością, a On nie pozostanie ci dłużny, obdarowując cię łaskami.
Zapisz jeszcze, Bóg Ojciec nigdy nie jest zagniewany na dziecko, dopóki darzy Go miłością i w pokorze podporządkowuje się Jego Woli. Widzisz, twoja miłość do Boga Ojca jest tak szczera i ufna, że Bóg Ojciec jest wobec ciebie bardzo cierpliwy. Nigdy cię nie karci i dlatego uważasz nawet, że jest najbardziej pobłażliwy, a Syn Boży więcej jest surowy. Większość ludzi uważa odwrotnie, a to dlatego, że zupełnie nie znają Ojca. Oczywiście Bóg nie różni się w swoich Osobach pod względem surowości. Wiesz dobrze, że Pan Jezus poucza cię, ponieważ cię kocha, a Bóg Ojciec pozostawił sobie możliwość nie pouczania cię, ponieważ Jego ojcowska miłość pragnie cię całkowicie zanurzyć w sobie i pokazać ci, jak bardzo jesteś przez niego akceptowana z każdą najmniejszą i największą słabością. Bóg kocha cię bezwzględnie i chce być dla ciebie Ojcem, w którym masz tę nieustanną i stałą miłość i akceptację. On jest podstawą miłości, jaką jest akceptacja. Dopiero z tego punktu, kiedy wiesz, że jesteś kochana w sposób doskonały, a więc nie ulegający wpływom i zmianom, niezależny od twojego postępowania w doskonałości, jesteś prowadzona przez Syna Bożego, który jako twój Mistrz i Nauczyciel ludzkości upodabnia cię do siebie. Naśladując Go w Jego świętym człowieczeństwie, przybliżasz się do Absolutu, który jest już nieuchwytny w wymiarze ludzkim, a więc zostajesz poddawana działaniu Ducha Bożego, który unosi cię ku wieczności, ku światłu, którego On sam jest źródłem, ku świętości w najwyższym wymiarze, pozbawionym cech ludzkich, pełnym tajemnic i nadprzyrodzonym.
Ludzie błędnie interpretują naturę Boga Ojca, lękają się Go i nie dowierzając w Jego miłość. Sądzą, że skoro jest taki sprawiedliwy i gniewny, nie może być pobłażliwy i pełen miłości. Bóg Ojciec jest tak dobry… Jak mogą w to wątpić, kiedy widzą Syna Bożego? Jaka miłość skłoniła by matkę ludzką do wydania swojego dziecka na tak straszliwe męki? Jaką więc miłość musi posiadać Bóg dla człowieka, aby uczynił to samemu sobie? Cały Stary Testament jest próbą ukazania człowiekowi jego wybrania i ogromnej miłości Boga, który wszelkimi sposobami próbuję udowodnić wątpiącej ludzkości swoją wierność i oddanie. Wobec ludzkiej nieczułości i niewierności, nieraz będzie musiał inaczej z nią postąpić, ale Jego cierpliwość nie zna granic. Znów upatrzy sobie pokorną duszę, której nakaże iść między ludzi i ratować swój lud. Znów będzie mówił poprzez znaki i niewysłowioną cierpliwością będzie pouczał swoje zbuntowane dzieci. Ile starania od początku czasów Bóg wkłada w przekonanie ludzi o swojej dobroci i miłości… Dlaczego tego nie widzicie? Dlaczego nie chcecie Bogu uwierzyć, że tylko On zna szczęście dusz i może je nim obdarować? Oddajcie Bogu całą chwałę, oddajcie Mu wszystko, co posiadacie, bo nie macie nic swojego, wszystko dostaliście z hojnych rąk Ojca.
Zapamiętajcie to jedno i cieszcie się tym na zawsze. Bóg Ojciec pozwolił wam nazywać się swoim Ojcem. Wy możecie wołać do Niego „Ojcze”. To nie jest kwestia nazewnictwa, ale łaski, wywyższenia rodzaju ludzkiego. Do samego Najwyższego Boga, niepokonanego, nieogarnionego i niepojętego możecie zwracać się jak do Ojca, bo rzeczywiście uczynił się waszym Ojcem poprzez zrodzenie, a nie stworzenie Syna Bożego w postaci ludzkiej. Macie prawo mówić do Boga „Ojcze”. Gdybyście mogli pojąć, jak wielką otrzymaliście łaskę, jak święty jest ten przywilej… jesteście synami i córkami Boga, samego Najwyższego Boga. Jak On was wywyższył… My, aniołowie, oglądamy Chwałę Jego Majestatu i nieustannie cieszymy się Jego bliskością, ale jako Jego umiłowane stworzenie nie otrzymaliśmy tej łaski zwracania się do Niego jak do naszego Ojca. Wy musicie zapłacić cierpieniem za wywyższenie do Jego Chwały, ale za to, udowodniwszy Bogu swoją miłość, osiągacie wieczne szczęście jako synowie i córki Wszechmogącego Ojca. Gdybyście mogli pojąć tę łaskę… i pomyśleć tylko, ilu z was przejdzie całe życie nigdy nie zwracając się do Boga tym najczulszym i najprostszym wezwaniem: Ojcze. Sam Syn Boży tymi słowami zwracał się do Boga, a teraz wy dostaliście ku temu prawo. Bóg was wszystkich ustanowił poprzez swojego Syna, a wy nie korzystacie z tej łaski i nic sobie z niej nie robicie. Błogosławię cię, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
LITANIA DO ŚWIĘTYCH I BŁOGOSŁAWIONYCH W KAPLICY NA BRZEGU
MODLITWY na post o chlebie i wodzie