Aktualności

2015-03-07 07:47

Ewangelia na każdy dzień – 7 marca

Ewangelia wg. św. Mateusza   21,33-43.45-46

.

W owym czasie zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi”.
Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
„Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zebrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie.
A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, które jadały świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
Wtedy zastanowił się i rzekł: «Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników». Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca.
A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem».
Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą suknię i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić.
Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to znaczy. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego».
Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę».
Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się»”.

.

Komentarz do Ewangelii:

Głód miłości

 Młodszemu synowi z pewnością niczego nie brakowało w jego rodzinnym domu. Miał też zapewnioną stabilną przyszłość i dobre perspektywy. Ojciec przecież był dobrym gospodarzem. Ciekawość innego życia i chęć „wyzwolenia się” od tego, co może wydawało się takie zwykłe, codzienne, poukładane, zrodziły decyzję: „Daj mi część majątku”. Tak, synu, jesteś wolny i obdarowany. Choć to dla mnie bolesne, to nie mogę trzymać cię przy sobie na siłę. Bo to nie jest dojrzała miłość. Prawdziwa miłość daje wolność, jest wolnością, wzrasta w wolności i nią się karmi. Ta wolność również czeka cierpliwie na powrót miłości.

.

       I nastał głód.

.

       Zabiorę się i wrócę do mojego ojca…

.

       Odpowiedzmy na głód miłości Ojca, naszego Boga, głód, który jest w naszym sercu. Nie bójmy się wrócić do niego, choć ciężko i wstyd, bo przecież sami odeszliśmy od Niego. On jednak się nie obrazi, nie potraktuje nas z góry, nie nałoży kary… On wyczekuje, wygląda i już robi pierwszy krok, by przybliżyć tę długo oczekiwaną chwilę ponownego spotkania. Pozwólmy, niech nas na nowo przytuli do swego Boskiego Serca.

.

ks. Robert Ptak SCJ

czytaj więcej...