Aktualności
EWANGELIA (Łk 14, 15-24) – Przypowieść o zaproszonych na ucztę
(…) Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty.
————–
Jezus mówi nam o ludziach, którzy zostali ochrzczeni w Kościele świętym, ale w swoim życiu odrzucili Boga, usprawiedliwiając się i zrzucając winę za to na Kościół, jego pasterzy i niektórych wiernych Kościoła katolickiego. Zwiedzeni przez szatana, ojca kłamstwa, idą jego drogą ku przepaści wiecznej, wprost do Piekła.
Szczęśliwi ci, którzy będą ucztować w Królestwie Bożym. Kiedyś w Polsce deklarowało się, że jest katolikiem 95% ludzi. Byłaby to ogromna radość w Niebie, gdyby taki stan się zachował. Niestety, świat i jego pokusy odciągają ludzi od Kościoła, Sakramentów, przykazań Bożych i życia w łasce uświęcającej, co gorsza odciągają i kapłanów. A dzieje się to dlatego, że wielu jest powołanych, lecz mało wytrwałych w wierze i ufności, aby ucztować w Królestwie Bożym.
Jezu, mój Królu, kto obrał Maryję za swoją Przewodniczkę do Nieba, nie może pobłądzić, bo Ona trzyma taką duszę mocno za rękę, ochrania i wskazuje właściwą drogę.
Błogosławię was w imię + Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Cała Ewangelia ⇩
EWANGELIA (Łk 14, 15-24)
Przypowieść o zaproszonych na ucztę
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.
Gdy Jezus siedział przy stole, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym».
Jezus mu odpowiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: „Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe”. Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: „Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Drugi rzekł: „Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. Jeszcze inny rzekł: „Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść”.
Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: „Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych”. Sługa oznajmił: „Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce”. Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony.
Albowiem powiadani wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty”».
Oto Słowo Pańskie.
Ewangelia dzień poprzedni






















































































































































































































































