Aktualności

EWANGELIA (J 13, 1-15) – Do końca ich umiłował
BÓG OJCIEC
Głównym powodem powołania kapłanów jest Ołtarz i Ofiara. Mają oni sprawować Najświętszą Ofiarę na przebłaganie za grzechy świata. Ta Ofiara jest konieczna nie tylko Kościołowi katolickiemu, ale całemu światu. Kapłan najpełniej wypełnia swoje powołanie, jeśli codziennie sprawuje Ofiarę Mszy świętej. Przez to jedno tylko zbawia świat poprzez Ofiarę Chrystusa, a jeśli sam jednoczy się z tą Ofiarą, zostaje uświęcony mocą tej Ofiary i wywyższony w świętości.
Ze sprawowania Ofiary Mszy świętej, z rozdzielania błogosławieństwa i łaski zawartej w Kościele katolickim będę w pierwszym rzędzie rozliczał kapłanów, bo to jest istotą powołania które otrzymali.
Kapłaństwo jest nierozerwalnie złączone z Ofiarą Mszy świętej. Ofiara Mszy świętej jest owocem Sakramentu Kapłaństwa i stanowi rdzeń tego Sakramentu. Zaślubiam kapłana Ołtarzowi. To jest miejsce jego Ofiary i tu powinno znajdować się jego serce. Skarb kapłana to Ołtarz z jego Ofiarą. To Ofiara Mszy świętej stanowi sedno kapłaństwa i powinna stać w centrum życia kapłana. To Ofiara Mszy świętej powinna wyznaczać rytm i porządek dnia kapłana, a wszystko inne dopiero dopasowywać się do tego głównego punktu dnia.
Jeśli kapłan pobożnie odprawia Ofiarę Mszy świętej, a przy tym w duchu pozostaje zjednoczony z Najświętszą Ofiarą, czyli Chrystusem, zdobywa w ten sposób wszystkie potrzebne mu do wypełnienia kapłańskiego powołania łaski. Jeśli jednak kapłan zaniedbuje pobożne odprawianie Ofiary Mszy świętej, wówczas traci on łaski jedną po drugiej i tak zaczyna się proces zepsucia w jego życiu. To tu przy Ołtarzu ważą się jego losy.
Ci kapłani, którzy należnej pobożności i miłości do Najświętszej Ofiary nie mają, tracą łaski i opuszczają się nawet w tym, co sądzą, że było siłą ich kapłaństwa, a więc obojętnieją wobec bliźnich, którym służyć chcieli bardziej niż samemu Bogu. Ponieważ Ofiara Mszy świętej jest źródłem mądrości i miłości dla kapłana.
Błogosławię cię, Moje dziecko, w imię + Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Cała Ewangelia ⇩
EWANGELIA (J 13, 1-15)
Do końca ich umiłował
Słowa Ewangelii według świętego Jana.
Było to przed Świętem Paschy. Jezus, wiedząc, że nadeszła godzina Jego, by przeszedł z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował.
W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty, syna Szymona, aby Go wydał, Jezus, wiedząc, że Ojciec oddał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło, nim się przepasał. Potem nalał wody do misy. I zaczął obmywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany.
Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: «Panie, Ty chcesz mi umyć nogi?». Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale poznasz to później». Rzekł do Niego Piotr: «Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał».
Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę!».
Powiedział do niego Jezus: «Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy». Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści».
A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: «Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie „Nauczycielem” i „Panem”, i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem».
Oto Słowo Pańskie.
Ewangelia dzień poprzedni
źródło: Czas pokuty. Codzienna Ofiara Mszy świętej, Grzechynia 2022
